Zawodniczka wystąpi na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Te rozpoczynają się 24 lipca.
Przypomnijmy, że pochodząca z Kukli koło Gib, Maria Andrejczyk w ostatnim czasie zmagała się z problemami zdrowotnymi. Mistrzynią Polski w rzucie oszczepem została po raz szósty. Na swoim koncie ma także srebrny medal z Igrzysk Olimpijskich w Tokio.
Maria Andrejczyk została po raz szósty w karierze mistrzynią Polski w rzucie oszczepem. Jej ostatnia próba – 63.93 – to ósmy najlepszy wynik w tym roku. Wszystko wskazuje na to, że srebrną medalistkę olimpijską z Tokio zobaczymy na igrzyskach w Paryżu
Po słabszym starcie w finale Mistrzostw Europy w Rzymie, na właściwe tory wróciła Maria Andrejczyk. Dzisiaj w Bydgoszczy oszczepniczka LUKS Hańcza Suwałki w ostatniej próbie oddała rzut na odległość 63,93 m i po raz szósty została Mistrzynią Polski.
W kraju Majka deklasuje rywalki. Srebrna medalistka, Marcelina Witek-Konofał z AZS UMCS Lublin osiągnęła 54,29 m, a trzecia w konkursie, Małgorzata Maślak z KS Tychowo – 53,61 m. Nasza wicemistrzyni olimpijska z Pekinu marzy o wyjeździe za miesiąc do Paryża i o kolejnym medalu igrzysk.
W Bydgoszczy do wynoszącego 64 m minimum olimpijskiego zabrakło jej ledwie 7 cm, ale poleci do Francji dzięki wysokiemu miejscu w światowym rankingu. W mityngach na początku sezonu czterokrotnie przekraczała granicę 62 m, w piątej próbie Mistrzostw Polski rzuciła 62,57 m, a uzyskany w szóstym podejściu wynik 63,93 m jest ósmym rezultatem w tym roku na świecie!
- Obawiałam się, czy w ogóle tutaj wystąpię – mówiła szczęśliwa suwalczanka reporterowi TVP. – Po Mistrzostwach Europy w Rzymie przez ostatnie dwa tygodnie prawie w ogóle nie trenowałam, obstrzykiwałam bolące mięśnie łydki i pleców. Jeszcze na rozgrzewce nic mi nie wychodziło, ale podczas konkursu z kolejki na kolejkę czułam się coraz lepiej.
Jak się okazało, występ „na świeżości” przyniósł efekty. Maria Andrejczyk zaczęła od 55,78 m, drugi rzut spaliła, by w trzecim dać nadzieje sobie i kibicom – 58,53 m. Przyspieszyła rozbieg, czwarta próba przyniosła obiecujące 59,50 metra, a po piątej, kiedy oszczep poleciał na 62,57 m zawodniczka Hańczy wzniosła już ręce w geście triumfu.
W ostatnim rzucie poprawiła swój najlepszy wynik w tym sezonie aż o 120 cm. Rezultat w okolicach 64 m może dać podium każdych poważnych zawodów. Majka utonęła w ramionach trenera Cezarego Wojno i rodziców, których nie mogło zabraknąć na trybunie bydgoskiego stadionu.
- To jeszcze nie to, co powinnam robić w końcówce rozbiegu. Muszę też popracować nad tym, żeby lepiej prezentować się w pierwszych trzech próbach, bo od nich zależy awans do ścisłego finału - oceniła swój najlepszy w tym sezonie występ.
Forma rośnie, przed najważniejszym startem czterolecia Maria Andrejczyk będzie ją jeszcze szlifowała w ośrodku przygotowań w Spale. Do Paryża czwarta zawodniczka z Rio i druga z Pekinu pojedzie na swoje trzecie igrzyska olimpijskie. Będziemy trzymali kciuki za to, żeby sprawdziło się porzekadło „do trzech razy sztuka”.
Kariera Marii Andrejczyk. Jak to się zaczęło?
Nasza najlepsza zawodniczka w tej dyscyplinie pochodzi z małej miejscowości o nazwie Kukle w powiecie sejneńskim. Urodziła się z kolei 9 marca 1996 roku w Suwałkach. Maria Andrejczyk swoją przygodę z lekkoatletyką rozpoczęła już w piątej klasie szkoły podstawowej, a jej pierwszym trenerem był nauczyciel wychowania fizycznego Karol Sikorski.
Z kolei jako uczennica Gimnazjum nr 2 w Sejnach była już reprezentantką w latach 2010–2011 Uczniowskiego Klubu Sportowego przy Liceum Ogólnokształcącym. Następnie została zawodniczką klubu Hańcza Suwałki. W szkole średniej, poza nauką i treningami lekkoatletycznymi, próbowała swoich sił także w siatkówce. Po maturze ukończyła w 2019 roku filologię angielsko-rosyjską (specjalizacja translatorska) w PWSZ w Suwałkach.
Swój pierwszy medal rangi mistrzostw Polski zdobyła w 2011 roku podczas imprezy w Kielcach. Natomiast jej debiutem na arenach międzynarodowych były mistrzostwa świata juniorów młodszych w Doniecku w 2013, gdzie zakończyła swój występ na eliminacjach. Dwa lata później doczekała się pierwszego sukcesu, zostając w szwedzkiej Eskilstunie mistrzynią Europy w kategorii juniorów.
Maria Andrejczyk wywodzi się ze środowiska Ludowych Zespołów Sportowych.
Ogromnym wsparciem dla sportowców, jest pomoc jaką otrzymują oni w różnych programach, ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki.
Fot. Archiwum prywatne Marii Andrejczy